Przerabialiśmy niezliczone tony skał...
Nie ulękliśmy się ani najbardziej stromych szczytów...
...ani górskich rzek...
...ani ciemnych jaskiń. (akurat tutaj sztolni)
Dane nam było zajrzeć w głąb Ziemi...
... i w niebiosa...
...po czym stwierdziliśmy, że najlepiej jest w schronisku w Rybnicy Leśnej na Kisiel Party!
załapaliśmy się nawet na udział w filmie "Marsjanie atakują 2"
Byliśmy też Tam-Gdzie-Robią-Koks.
Niektórzy pracowali ciężko w pocie czoła...
...inni trochę mniej...
...czasami nadmiar kucia powodował wybuchy agresji.
Teza o słabości płci pięknej została doszczętnie obalona...
...o słabości płci brzydkiej zresztą też. Oto prawdziwy mężczyzna podczas pracy...
...a oto jego nagroda !
Nie nudzili się nawet ci, dla których kucie w skały nie było wystarczającą rozrywką intelektualną.
"O?! Kamień ?!"
Pod koniec obozu niektórych obozowiczów można było spotkać w dziwnych miejscach w dziwnych postaciach...