To mogły być stare dzienniki pokładowe z podróży Krzysztofa Kolumba. Dzięki tym materiałom mógłbym zrobić doktorat! - mówi z wyrzutem profesor. Widząc, że sytuacja przybiera niekorzystny obrót, mówisz:

Ja... muszę już iść
To nie były dzienniki pokładowe