Date: Thu, 23 Mar 2006 21:30:44 +1100 From: Celina Kochani! Ciesze sie, ze sprawy sie posuwaja i ciagle cos nowego w kolejnych biuletynowych donosach. Dziekuje Wam za prace i czas, ktorego nie szczedzicie we wspolnej sprawie. Ciesze sie ogromnie na to spotkanie po latach i z emocji spac nie moge. Wczoraj wstalam o 3-ciej nad ranem aby grzebac w pudelkach ze skarbami w poszukiwaniu starych zdjec. Znalazlam kilka interesujacych z tego okresu. Zeskanuje dopiero w weekend. Niestety wiekszosc czasu w ciagu dnia spedzam w firmie w ktorej pracuje od prawie 23 lat i nie tak wiele jak bym chciala moge zdzialac po powrocie do domu. A propos pracy, moja firma to niezle znany fizykom VARIAN ; tu w Australii robimy spektrometry. Aby Was nie zanudzac niepotrzebnie przechodze do konkretow: miejsce w autobusie: TAK - 1 osoba obiad: TAK - 1 geba menu z oferta rosolu krolewskiego jest nie do odrzucenia a sos pieprzowo-wisniowy zapowiada sie bardzo interesujaco. Wycieczka statkiem: TAK , wszelkie spacery: TAK ZGLASZAM swoj udzial w ognisku. POSZUKUJE WSPOLNIKOW do prosiaka nadziewanego. Moj WKLAD (nie mylic z nadzieniem) dewizowy: 50 australijskich dolarow = ok. 150 zl Tyle na dzisiaj. Pozdrawiam i sciskam serdecznie organizatorow Zjazdu. Zdjecia przysle za pare dni. PA! - Celina (Gajewska) Slodowy