"Pi of the Sky" upgrade at LCO, November 2007

Go to: today's blog GW, blog MS plan, infrastructure, power, network, blog 12-14.11.2007, blog GW 2006

Blog 7-11.11.2007

data Waw/LCO
07.11 23:30/19:30 - Jestem w La Serena.
Skrzynia już po odprawie celnej w Santiago. Dzisiejszej nocy ma przylecieć do La Serena. Jutro powinna dotrzeć na Las Campanas. UPSy i wentylator już tam są.
Ja wyjeżdżam do LCO wcześniej niż planowano, bo o 13:00/9:00. Będę więc przed skrzynią. Odpowiednio zmieniłem więc plan działania.

08.11 16:30/12:30 - Dotarłem do LCO. Dostałem pokój nr 1. Idę na obiad.
17:45/13:45 - Dostałem samochód. Jadę szukać naszych rzeczy.
18:20/14:20 - Mamy już nasze nowe UPSy i wentylator.
Sprawdzam napięcia: input=211V, UPS1=211V, UPS2=231V, a więc OK.
Opisałem wtyczki w budzie.
Wymieniłem i uruchomiłem wentylator
Rozpakowałem UPSy i sprawdziłem, że stabilizują bez obciążenia na 244V.
22:20/18:20 - wymieniłem dysk SATA w pi3. Idę na kolację.
00:25/20:25 - UPS2=230V, a darki pokazują paski. MS uruchamia system normalnie, a ja opracowuję nowy układ zasilania.

Umieszczenie pi1 i pi2 w budzie ma olbrzymie konsekwencje w kablowaniu zasilania, eternetu, etc. W szczególności firewall i Gbit-switch trzeba przenieść do budy. Już mam to rozrysowane na kartce. Także KVM idzie do budy. Najgorzej będzie fizycznie upchać to wszystko tak, żeby jeszcze dało się nad tym panować.

09.11 13:00/09:00 - paczka ma dotrzeć dziś ok. 21:00/17:00
MS donosi: Porzadek zrobiony, pi3 jest gotowy do wymienienia dyskow w kieszeniach jak bedzie na co.

Particia pisze: Sorry Dr Wrochna but our vehicle is leaving to LCO full ( food and others) so no chance to send you the box, anyway but it will go tomorrow after lunch ( saturday). To mi trochę dezorganizuje pracę. Czyżby czekoladki były niedobre?

Włożyłem kartę eth do UPS3.

Napięcia zasilaczy @ ~230V bez obciążenia:

zasilacz=V1=V2~V3~V4
k2a8.986.488.5720.8
k2b8.626.548.4920.7
k2pi8.126.129.4817.8

Wyniki testów pasków na k2a. T=18oC, zasilanie ~230V z UPS2.

coolingoffoffoffoffonoffoff
fanonoffononononon
supplyk2ak2ak2bk2ak2ak2ak2pi
image
A więc to ani wentylator ani zasilacz. Wygląda na naderwany kabelek. Horror!

18:20/22:20 - Rozebrałem zasilacz k2a. Poukładałem kabelki. Jeden porządniej przylutowałem. Włączyłem i znów mamy paski, choć mniej wyraźne.

W zasilaczu zapasowym (k2pi) wymieniłem bezpiecznik na wejściu. Prawie godzinę zajęło mi jego znalezienie! Trzeba będzie to dobrze opisać. Napięcia w tabeli powyżej.
Podłączyłem zasilacz k2pi. Paski zniknęły.

Podsumowując: na zasilaczy k2a paski raz są, raz nie ma. Na zasilaczach k2b i k2pi pasów nie zaobserwowano.
Wnioski: trzeba popracować z zasilaczem k2pi. Tymczasem biorę się za reorganizację zasilania i próbę naprawy k2b. Dziś w nocy nie obserwujemy bo są chmury.

21:00/17:00 - Wymieniłem kartę sterującą kamerą w asas3i.
Podłączyłem nowy UPS w CR i podłączyłem USB do pi3. Wpiąłem do niego pi3 i asas3i. Podniosłem oba.
22:30/18:30 - Zainstalowałem drugi UPS w budzie. Na razie wisi na nim tylko switch i kamera TV.
Podłączyłem go do internetu. KN może testować zdalną obsługę.
Trochę posprzątam i idę na kolację. W czasie kolacji pomyślę co potem.

00:45/20:45 - Wyłączyłem montaż. Zdjąłem k2b.
Kontynuuję testy pasków k2a. Sciagnąłem ciepły dark. Można się dopatrzeć słabiutkich pasków.
Po schłodzeniu do -10oC widać paski wyraźnie.

T+18-10-10
UPSold 230Vold 230Vnew 240V
supplyk2pik2pik2pi
image
Nie pomogła zmiana UPS, pomimo, że nowy daje wyższe napięcie.
Wniosek: to chyba jednak wewnętrzny zasilacz k2a przestał stabilizować. Jutro biorę k2a na warsztat.

10.11 13:00/09:00 - Zdjąłem k2a. Wszystko dość mocno zakurzone. Szkła też.
Otworzyłem k2a. Znalazłem dwie zdechłe muchy. C106 wygląda na spuchnięty.

Napięcia przy zasilaniu zasilaczem k2a z UPS ~242V:

V AC idle21.68.9
V AC loaded20.78.5
stabilizerU14U15U17U27U26U16
V in -24.750.025.88.45
V out-15.126.515.11.473.364.92
Wygladają OK, tylko wejściowe zmienne jest dość duże i po wyprostowaniu dwukrotnie przewyższa docelowe. Dlatego stabilizatory mają ciężką pracą i mocno grzeją. Ale to nie powinno powodować zakłóceń - wręcz przeciwnie.
Zatem wymienię ten spuchnięty C106 i zobaczę czy dalej będą paski.

k2a jest rozgazowana! Dopiero teraz zauważyłem, ze rurki zatykające wlot gazu w k2a są rozklejone! A więc od jakiegoś czasu CCD jest na prawie wolnym powietrzu. To działa tylko dlatego, ze tu w ogóle jest sucho, a ponadto wloty są w komorze cyfrowej, gdzie stabilizatory mocno grzeją i dodatkowo susza powietrze.
Skoro to działało to chyba nie będę próbował zagazowywać, bo tu byłoby to dość trudne i zostawię tak jak jest.
      

;Wymieniłem C106. Przyczyną spuchnięcia mogło być zbytnie nagrzewanie, gdyż dotykał do walca odprowadzającego ciepło. Nowy wlutowałem na dłuższych nogach i nieco odsunąłem.
Po wstępnym zmontowaniu k2a robi zdjęcia, ale nie chłodzi. Na ciepłej (22oC) pasków ani śladu.

17:20/13:20 - Skrzynia dotarła!!!

Sterowanie chłodzeniem w k2a wygląda inaczej niż na schemacie. R15 i R16 nie są wlutowane. Zamiast tego biały kabelek zwiera wejście Q1 z padem na R47 (też nie wlutowany) i leci na EXT_2. Tu kabelek się urwał bo to delikatna srebrzanka.
Po podlutowaniu kabelka jest napięcie na peltierach. Kamera chłodzi.
18:10/14:10 - Obrazek przy -9o czyściutki! Ani śladu pasków!

Zatem k2a sprawa, z dokładnością do zagazowania. Nie skręcam jej więc definitywnie, tylko przy kolacji popytam o gaz.
Teraz trochę porządków i chyba wezmę się za k2b.

19:00/15:00 - Zgodnie z sugestią Marcina zajmę się teraz smokami, żeby można było zrównoleglić prace. k2b zaczeka.
Wyjąłem nowego smoka ze skrzyni. Nakarmiłem dyskami. Obejrzałem wnętrzności. Uruchomiłem w CR.
Wstał jako pi1. W trybie graficznym żadna z rozdzielczości nie obsługuje starego monitora.

Wyjąłem ze skrzyni dysk IDE do starego smoka i przestawiłem na SLAVE. Zworkę przykleiłem taśmą do dysku.
Taśma SCSI w smoku jest mocno nadwyrężona. To jest chyba przyczyna dlaczego nie działają. Spróbuję ją skrócić i inaczej podłączyć.

Podłączyłem nową listwę do testów z misiami. KN zrobił zdale testy. Wszystko działa. Zostawiamy na noc włączoną.

Przeniosłem smoka do CR.
Na plycie w smoku sa 2 gniazda SCSI (channel A i B) Podlaczony byl tylko gorny dysk do ch-A. Do dolnego dysku polaczona byla tasma nie wpieta w plyte.
Testuję dyski SCSI pojedynczo. Podpiąłem górny do ch.B. Wejscie w BIOS zwisa. SCSI tool wykrywa dysk na ch.B, a na ch.A się wiesza.
Przepiąłem kabel w ch.A. Ch.A przechodzi, na Ch.B timeout. Próbuje raz jeszcze. Za trzecim razem idzie dalej. Wszedł w BIOS. Jest widoczny.
Teraz podłączam dodatkowo dolny dysk do ch.B tą zmaltretowaną taśmą.
Wykrywa oba. Wchodzi do GRUBa. Długo mu schodzi. Wstał!
Dyski widać, ale nie dają się podmontować, bo tam był RAID. Trzeba spróbować zbootować z nich. MS przejmuje kontrolę.
Wstał ze SCSI! Wszystko wygląda w porządku.
Trzeba włożyć 2 dyski ATA, a są tylko jedne saneczki. Trzeba pokombinować, ale to już jutro. Idę spać.

11.11 12:30/08:30 - Smoka remont ciąg dalszy. Przeciągnięcie taśm do dysków w tej obudowie to koszmar.
Sprobowalem podniesc starego pi1. Wiatraki sie kreca, ten od procka też, ale dyski nie. Nie wydaje ani pikniecia. Nie budzi monitora. Wymienilem karte graficzna, odpiolem wszystkie dyski i dalej to samo.
A więc stary pi1 jest raczej do kanibalizacji.

Wyjąłem z niego kieszeń i przełożyłem do starego smoka. Włożę tu przywieziony z Polski HDD ATA jako Master na tej samej taśmie co CD.

Zaraz mnie trafi przy tym smoku. Tych taśm po prostu nie da się przeciągnąć. Dostałem dłuższą IDE od miejscowego elektronika, ale przeciąłem ją na ostrej krawędzi obudowy. Kabelek SCSI też przeciąłem. Już drugi dzień z tym walczę i więcej strat niż sukcesów.
Dostałem nowy kabel SCSI.

Po uruchomieniu smok nie widzi dysku ATA na kontrolerze z CD. Dysk włożony do pi3 działa. Jest też jakiś problem z SCSI. Zamienię kabelki i spróbuję.
Pomogło! Trzeba zmienić napisy na dyskach SCSI, bo są błędne.
Dysk ATA zaczął działać ... jak przekręciłem kluczyk w kieszeni. Marcin miał rację, że ryk smoka działa szkodliwie na psychikę.

Dyski starego smoka
channelIDE 0IDE 1SATASCSI
Master/AHDD 500 (PM) FC7HDD 500 (SM)HDD 400 (P0)HDD 32
Slave/B DVD-RW -HDD 400 (P1)HDD 32

21:30/17:30 - Stary smok: system na SCSI przemianowany na pi1.
Udany boot FC7 z ATA. System przemianowany na pi1.
Nowy smok: System przemianowany na pi2.
Stary smok przeniesiony do budy i uruchomiony.
Jakieś koszmary z ustawieniami sieci na smokach. Po 1.5h walki MS znalazł szkodliwy wpis default gateway na eth1. Usunięcie pomogło.
Jeden dysk SCSI sieje błędami. Jednak trzeba będzie go wywalić, ale to już jutro.

0:30/20:30 - Remont pi3.
Włożyłem nową kartę graficzną (bezwiatrakową) w miejsce tej z przypiłowanym wiatraczkiem od dysku.
Z zeszłorocznego blogu: "Karta eth1 SMC 100M działa. Włożyłem dodatkową tę D-Linka, a nuż kiedyś uda się ją zdalnie podnieść."
Wymieniłem te SMC 100Mbit na Intel Gbit (eth1). Zostawiłem D-Linka - może FC7 go polubi (eth2). Na płycie głównej jest chyba 100Mbit (eth0).
Dysk SATA 400GB przełożyłem ze starego pi1. Poprzekładałem dyski w kieszeniach jak w tabeli.

dyskstary pi1pi3
 byłjestbyłjestbędzie
ATA system--120GB120GB320GB z PL
górna kieszeń200GB do pi3pusta200GB do PL200GB z pi1
dolna kieszeńpusta do smoka-200GB do PL320GB z PL
SATA80GB80GB400GB do PL500GB z PL
SATA400GB do pi3--400GB z pi1

Ciąg dalszy ...