Brewiarz




Panie,
obdarz mnie zdolno¶ci± uk³adania zdañ d³ugich, których
linia jak zwykle od oddechu do oddechu wydaje
siê lini± rozpiêt± jak wisz±ce mosty jak têcza alfa i omega
oceanu

Panie,
obdarz mnie si± i zrêczno¶ci± tych, którzy
buduj± zdania d³ugie roz³o¿yste jak d±b pojemne
jak wielka dolina, aby mie¶ci³y siê w nich ¶wiaty, cienie
¶wiatów, ¶wiaty z marzenia
a tak¿e aby zdanie g³ówne panowa³o pewnie nad podrzêdnymi
kontrolowa³o ich bieg zawi³y ale wyrazisty jak basso continuo
trwa³o niewzruszenie nad ruchem elementów, aby przyci±ga³o je jak
j±dro przyci±ga elektrony si³± niewidzialnych praw grawitacji

o zdanie d³ugie tedy modlê siê zdanie lepione w mozole
rozleg³e tak by w ka¿dym z nich znalaz³o siê lustrzane
odbicie katedry, wielkie oratorium, tryptyk
a tak¿e zwierzêta
potê¿ne i ma³e, dworce kolejowe, serce przepe³nione ¿alem
przepa¶ci skalne i bruzdê losu w doni



Z.H.