[ŻYCIE O(d)ŚRODKA]
[AB]
     ul. Rakowiecka 61 02-532 Warszawa 
tel. 48-91-31 Fax 48-94-99
maj-czerwiec'96 3/96 (8)

W numerze:

UWAGA PRZYSZLI STUDENCI !

Ośrodek naszego Duszpasterstwa Akademickiego, jako studencki, zajmuje się wszelkiego typu pomocą, jakiej oczekiwać mogą studenci.

Jesteśmy młodymi, aktywnymi ludźmi, działamy na wielu płaszczyznach. Wierzymy, że przychodząc do nas odnajdziesz nie tylko nasze „wspaniałe” towarzystwo, ale i wartości, które nas tu jednoczą.

Nasze DA jest pomyślane tak, aby każdy znalazł dla siebie coś, co go szczególnie jest w stanie zainteresować. Służą temu przede wszystkim spotkania po wieczornej Mszy Świętej. Na uwagę zasługuje środowa modlitwa w duchu Taizé oraz czwartkowy pokaz filmowy połączony z dyskusją. W DA działaja ponadto Grupa Ruchu Wspólnot Życia Chrześcijańskiego i Grupa Diakonii Życia Ruchu Światło-Życie. Jedną z form działalności jest również gazeta „Życie O(d)środka”, którą drogi przyszły studencie trzymasz obecnie w ręku.

Bardzo ważną dla nas sprawą jest obecność w Ośrodku naszego duszpasterza, ojca Witolda Sokołowskiego, który jest nie tylko organizatorem życia ośrodka, ale osobą, u której można uzyskać życzliwy posłuch, radę, oraz - co cenniejsze - odpuszczenie naszych przewin. Ksiądz Witold jest osobą młodą, budzącą zaufanie „od pierwszego wejrzenia”, a niedzielna Msza akademicka, którą odprawia jest duchowym przeżyciem daleko odbiegającym od „niedzielnego obowiązku”, do jakiego często jesteśmy przyzwyczajeni. Bogata oprawę muzyczną Mszy zapewnia nasz zespół wokalny „Aqua”. Pieśni w ich wykonaniu odznaczają się niezwykłym pięknem i czystością brzmienia.

Wierzymy, że uczestnictwo w życiu Duszpasterstwa Akademickiego daje w okresie studiów, poza naukowo-rozrywkowym, także trzeci - duchowy, bardzo ważny aspekt życia studenckiego, dlatego też kierujemy do Ciebie to zaproszenie.

Wojciech Konopka

Powrót do pierwszej strony


MŁODZI RAZEM NA JASNEJ GÓRZE

W dniach 2-4 maja odbyło się w Częstochowie V Forum Młodzieży Akademickiej. Tegoroczne Forum pod hasłem: „Kultura, media, Kościół” poświęcone było kulturze chrześcijańskiej, potrzebie nowej ewangelizacji, etyce w biznesie, zagadnieniom wpływu telewizji na nasze myślenie i zachowanie.

Poza wykładami, wspólną Eucharystią oraz spotkaniami wszystkich uczestnikow Forum, miały miejsce także dyskusje w kilkunastoosobowych grupach o miejscu Kościoła we współczesnym świecie, o roli środowiska akademickiego w promowaniu kultury chrześcijańskiej, o środkach komunikacji międzyludzkiej. Zastanawialiśmy się, czy Kościół w Polsce rzeczywiście przeżywa kryzys. Była też mowa o problemach tolerancji i jej granic, o zagrożeniu jakim jest alienacja jednostki, o postawach wobec zagrożeń jakie niesie cywilizacja techniczna.

Forum zgromadziło ponad 260 osób z całej Polski, głównie z duszpasterstw i stowarzyszeń akademickich. Nasze duszpasterstwo było reprezentowane przez siedmiu uczestników. Bezpośrednio po zakończeniu Forum, na Jasną Górę dotarła 60 Pielgrzymka Akademicka, w której uczestniczyło ok. 3000 osób.

Paweł M. Szpindor

Powrót do pierwszej strony


Kto pyta
nie błądzi

KIM JEST ANDRZEJ BOBOLA

Od 1992 roku jest patronem Metropolii Warszawskiej. Patronuje również parafii przy ul. Rakowieckiej i naszemu Duszpasterstwu Akademickiemu.

Z o.Mirosławem Paciuszkiewiczem rozmawia Krzysztof Łękawski SJ

- Ojciec jest czcicielem i oddanym krzewicielem kultu tego jezuickiego Męczennika w Polsce. Co wydaje się Ojcu charakterystyczne dla świętego Andrzeja?

- Do mnie najmocniej przemawiają Jego dzieje pośmiertne. W życiu doczesnym natomiast wielka zwyczajność i wieloletnie zmaganie się ze słabościami charakteru. Mozolna praca nad sobą hartowała Go i przygotowywała do największej próby, do męczeństwa. Ale przecież męczeństwem nie było tylko to, co stało się w Janowie Poleskim dnia 16 maja 1657 roku, ale także Jego apostołowanie wśród najbiedniejszych, najbardziej zaniedbanych ludzi.

- Świętego Andrzeja nazywa się „patronem trudnych czasów”. Jak należy rozumieć ten tytuł?

- Andrzej Bobola jest patronem trudnych czasów przede wszystkim dlatego, że żył w niezwykle burzliwym okresie - w czasach „Ogniem i mieczem” i „Potopu”. Poza tym został nam dany na trudne czasy po Jego kanonizacji. To nie myśmy go wybrali. Pius XI, który był szczególnym czcicielem św. Andrzeja, powiedział: „Jego miejsce powinno być w stolicy kraju - Warszawie. Ze stolicy powinien patronować krajowi i narodowi”. I tak został dany w znaku swojego umęczonego ciała Warszawie i całej Polsce na czas tej straszliwej próby, jaką była okupacja. Także i na lata po II wojnie światowej.

- Kim jest dzisiaj dla nas ten Święty? Dlaczego właśnie On?...

- Świętych jest bardzo wielu. Mieli oni bardzo różne zadania do spełnienia w swojej społeczności, gdy żyli, i mają także różne zadania po swojej śmierci. Jakie zadanie otrzymał Andrzej Bobola? Może trzeba by znowu nawiązać do tego, że on jest dany na trudne próby narodu i poszczególnych ludzi. Gdybyśmy chcieli odpowiedzieć na pytanie - dlaczego On? - trzeba by chyba iść tropem Tadeusza Żychiewicza i powiedzieć: „Sprawa Andrzeja Boboli jest u źródła tajemnicą ewangelicznego wybraństwa. [...] I próżno pytać: dlaczego? Myślę także, że z Andrzejem Bobolą jest trochę tak, jak z zachodnioeuropejskimi wizerunkami świętych albo ze wschodnimi ikonami. Wielkie dzieła sztuki malarskiej, skądinąd doskonałe, rzadko bywają obwieszane wotami dziękczynnymi; nieczęsto bowiem staje się tak, że ten właśnie piękny i bliski doskonałości wizerunek staje się pomostem szczególnej bliskości, czy znakiem obecności”. A więc niekoniecznie ci - po ludzku sądząc - najwybitniejsi są przez Boga wybierani na wzór i przykład. Sam Bóg przypomina o nich w różnych momentach.

Z o. Mirosławem Paciuszkiewiczem SJ rozmawiał Krzysztof Łękawski SJ.

Powrót do pierwszej strony


Ernest Bryll

Musi być budowane....


Musi być budowane, żeby było zburzone
I żeby wieże stały wysoko do nikąd
Musi być znalezione by stało się utracone
Muszą być drzwi postawione, żeby świat dobrze zamykać

A po krótkim zamknięciu kiedy się wszystko ustoi
Otworzą się drzwi na odwrót i czas się na wierzch wylewa
Co ojciec znienawidził tego się syn nie boi
A nawet gałązkę złego w dłoniach będzie ogrzewać

I wszystkie nasze upiory przebite sztandarami
Zatrzymane na zawsze krzyżem ciosnaym z osiny
Poruszą się i zakwitną jak wielkie drzewo nad nami
Pod drzewem wnuki zasiądą by widzieć co nie widzimy

Co z tego, że w starych książkach wszystko jest opisane
Książką nikt się nie naje. Sam musi czasu spróbować
Krwistego, winnego, mięsnego - że aż zaszumi w głowach
Aż szpik pocieknie z kości, które tam będą łamane

Dublin 29.03.92

Pana Ernesta Brylla gościliśmy w naszym duszpasterstwie na ostatnim przed wakacjami wieczorze poetyckim.

Powrót do pierwszej strony


ŚWIĘTA LIPKA

Odpoczywamy po egzaminach

Tradycyjnie część „ośrodkowiczów” wakacje spędzać będzie w dniach od 1 do 21 lipca w Świętej Lipce. Przewidujemy wiele atrakcji i dla ciała i dla ducha, zwłaszcza, że poza barokową bazyliką z II połowy XVII wieku w Świętej Lipce znajduje się także ośrodek wypoczynkowy „REMA”, dysponujący przystanią, wypożyczalnią sprzętu pływającego oraz klubem i kawiarnią, gdzie można pograć w bilard. Pogoda już została zamówiona. Reszta zależy tylko od nas. Szczególnie gorąco zapraszamy talenty muzyczne oraz innych czujących „mazurskie klimaty”. W okolicy Świętej Lipki znajduje się wiele miejsc godnych zobaczenia. W Reszlu, oddalonym o 6 km, znajduje się XIV-wieczny zamek. W Kętrzynie (ok. 14 km od Świętej Lipki) można zobaczyć XIV-wieczny zamek i mury obronne wraz z gotyckim kościołem św. Jerzego. W Gierłoży (ok. 22 km) można przejść się po „Wilczym Szańcu” - słynnej kwaterze wojennej Hitlera. W Bezławkach (4 km) natomiast jest zamek z przełomu XIV i XV wieku adaptowany w połowie XVI wieku na kościół ewangelicki (ale wieża jest z XVIII wieku). Wszystkich, którzy mają zamiar wyjechać na początku lipca nad morze informuję, że temperatura wody w morzu w połowie lipca wynosi ok. +15 - 16 °C, natomiast temperatura wody w jeziorze, odległym od naszej bazy w Św. Lipce o mniej więcej 200 m. wynosi ok. +18 - 19 °C . Wybór należy do Ciebie. Zgłoszenia przyjmuje i udziela szczegółowych informacji o. Witold Sokołowski.

Paweł M. Szpindor

Powrót do pierwszej strony


TAJEMNICZY OGROD

W moich podróżach po świecie odkryłem niepowtarzalne miejsce. Był to ogród, zupełnie inny od znanych mi dotąd ogrodów, zewnętrznie podobny do innych, ale jakby zaczarowany. Jabłka z tego ogrodu miały smak truskawek, maliny smak śliwek, kwiaty pachniały zupełnie nie swoimi zapachami. Trudno się w tym było połapać. Wchodząc do ogrodu rzuciłem palenie. Zupełnie w tym miejscu nie pasowało. To pozwoliło mi odkryć rzeczy, na które do tej pory nie zwracałem uwagi. Przebywając tam przez kilka miesięcy poznałem reguły i zasady panujące w tym ogrodzie. Nauczyłem się dbać o rośliny, umiałem je wreszcie prawidłowo rozpoznawać, zgodnie z zasadami tu panującymi. Pomału zacząłem zapominać jak gdzie indziej smakują owoce, jak pachną kwiaty w innych ogrodach. Poznałem jedną z tajemnic tego miejsca. O niej nawet żyjące tu ptaki nic nie wiedziały. Moim marzeniem było pozostać tam do końca życia. Nawet krótkotrwałe opuszczenie ogrodu wydawało się cierpieniem nie do zniesienia. Starałem się chronić „mój” ogród przed huraganowym wiatrem, przed gradem, przed powodzią...

Tymczasem w ogrodzie zaczęto traktować mnie jak intruza. Moje starania i zabiegi pielęgnacyjne zrozumiano jako wprowadzanie własnego porządku, jako przewracanie ogrodu „do góry nogami”. Wreszcie nastąpiła katastrofa. Znalazłem się poza ogrodem. Moje marzenia zostały zdeptane. Początkowo miałem nadzieję, że to tylko chwilowy kaprys mieszkańców ogrodu. Patrzyłem na ogród z najbliższej okolicy, ale nie mogłem już jeść jego owoców, nie mogłem przechadzać się po jego alejkach, nie mogłem podziwiać zapachu kwiatów, zakazano mi wogóle przebywać w jego okolicy.

Od kilku miesięcy ogród stał się dla mnie niedostępny. A ja nie umiem zapomnieć, a ja ciągle tęsknię. Po fakcie zrozumiałem, że ogród był dla mnie wymarzonym rajem którego szukałem przez całe życie. Zdałem sobie sprawę, że bezkrytycznie wierzyłem, że tak wspaniale może być zawsze. Zapomniałem, że nieprzyjaciele tylko czekają na fałszywy krok. Ale czy obraz „mojego” ogrodu był tylko sennym marzeniem ? Dla mnie sen o cudownym ogrodzie rozpłynął się we mgle, tak jak sen o prawdziwej miłości.

Paweł M. Szpindor

Powrót do pierwszej strony


Humor wykładów

Kiedy studiowałam na I roku, jeden z wykładów prowadził starszy już profesor. Sala była bardzo duża (jedna z sal w Auditorium Maksimum UW), a Profesor bardzo nie lubił używać mikrofonu. Schodził z katedry i maszerując przed pierwszymi rzędam, mamrotał pod nosem wykład. Od czasu do czasu przy- pominało mu się, że musi mówić głośno, więc wykrzykiwał donośnym głosem kilka wyrazów, a w najlepszym razie drugą część mówionego właśnie zdania. Zaskoczeni studenci z pierwszych rzędów podskakiwali w ławkach, a ci, co siedzieli dalej słyszeli np. coś takiego: ...mmmrrmmszszszmm... ARYSTOTELES, NIEBOSZCZYK, PRAWDA, POWIEDZIAŁ... mmmczrchszszmmmm...

Ten sam Profesor tak bardzo angażował się w swoje wykłady, że często się „przejęzyczał”: Co mówi Biblia, proszę państwa, ano, że prędzej wielbłąd przejdzie do królestwa niebieskiego, niż bogaty przez ucho igielne (huralny wybuch śmiechu z audytorium)...o, przepraszam, prędzej bogaty przejdzie przez ucho igielne, niż wielbłąd wejdzie do królestwa... nie! Prędzej wielbłąd przejdzie przez ucho igielne, niż bogaty wejdzie do królestwa niebieskiego! O, tak! - zakończył Profesor, zadowolony, że wybrnął z tej strasznej zawiłości przypowieściowej.

Statystyka

Jak obliczyli nasi specjaliści średnia długość kazań głoszonych przez księdza Witolda wynosiła w roku ubiegłym 6 min. (najkrótsze: 4 min., najdłuższe: 12 min.) W tym roku akademickim nasz duszpasterz raczył nas średnio dwunastominutowymi kazaniami (najdłuższe miało 25 minut!). Najczęściej używanym przez ks. Witolda słowem okazało się słowo „dynamizować”.

Anna Godlewska

Powrót do pierwszej strony


Z życia naszego Ośrodka

Po wakacjach zapraszamy na Msze Święte o godz 19:30, a po nich na spotkania:

  • poniedziałek
    Katecheza akademicka
  • wtorek
    Medytacja chrześcijańska ,,Modlitwa jednego słowa”.
  • środa
    Modlitwa w duchu TAIZÉ.
  • czwartek
    Wiara a życie - Forum dialogu.
    Klub filmowy
  • piątek
    Spotkanie międzypokoleniowe.
    Pierwszy piątek miesiąca - adoracja Najświętrzego Sakramentu o godz 19:00

Ponadto:

  • Cykl wieczorów poetyckich
  • Konwersatorium : „Z chrześcijańskiej moralności”
  • Diakonia Życia
  • Soli Deo
  • „Spotkania zaufania” - możliwość indywidualnej rozmowy z godnymi zaufania osobami
  • Akcja charytatywna
  • Wypady do teatru, kina, na koncerty, na kawę i za miasto

    Niedzielne Msze Święte - od 29 września (20:00) Msze Święte w tygodniu - od 30 września (19:30)

Uwaga! Uwaga! Uwaga!

Nowy rok akademicki w DA rozpocznie się uroczystą Mszą Świętą o godz. 20:00 w niedzielę 13 października, której przewodniczył będzie Nuncjusz Apostolski abp Józef Kowalczyk. Po liturgii planowane jest spotkanie z ks. Nuncjuszem.

Tydzień Ignacjański

Obóz formacyjno-wypoczynkowy dla studentów z jezuickich Ośrodków DA odbędzie się w dniach 24-31 sierpnia w Małym Cichym koło Zakopanego. Przewidziane są konferencje, spotkania w grupach i wędrówki po górach. Bliższe informacje i zapisy u duszpasterza do końca czerwca.

Śluby

W pierwszą sobotę czerwca (1.06) w Sanktuarium w asyście ks. proboszcza Tadeusza Filasa i ks. Witolda Sokołowskiego, udzielili sobie ślubu Kasia Wojtyniak i Szymon Laskowski.
Natomiast w ostatnią sobotę czerwca (29.06), o godz. 17:00 w asyście naszego duszpasterza wezmą ślub Jola Zarzycka i Wojtek Świątek.
Serdeczne życzenia od Duszpasterstwa Akademickiego i „Życia O(d)środka”!

Absolwentka

Gratulacje dla Moniki Hryncewicz, która właśnie obroniła tytuł magistra. Powodzenia w pracy!

Josef już za granicą

Po trzyletnich studiach teologicznych na PWT Bobolanum najaktywniejszy „ośrodkowicz” diakon Josef Hurt SJ wrócił w poniedziałek do Czech już jako magister. Ponieważ uważamy Josefa za najlepszego jezuitę, rozważaliśmy możliwość przeprowadzenia się z Warszawy do Czeskiego Cieszyna. Jednak ze względu na redagowanie naszego czasopisma, które tak naprawdę właśnie On założył (oraz z powodu niezwykłej trudności języka czeskiego), zdecydowaliśmy się tylko na jak najszybsze odwiedziny.
Josef, díky moc!
Redakcja

Stały dyżur Duszpasterza
Nasz duszpasterz o. Witold Sokołowski służy rozmową, kierownictwem duchowym, spowiedzią i swoją obecnością w Ośrodku, gdzie można go spotkać od poniedziałku do piątku w godzinach 18:00 - 19:00. Ksiądz Witold spowiada również w Sanktuarium codziennie oprócz sobót i niedziel, od godz. 8:45 do 9:30.

Powrót do pierwszej strony


Kolegium redakcyjne:
Anna Godlewska, Anna Skibińska , Anna Wardzińska , Josef Hurt, Krzysztof Łękawski SJ, Paweł Szpindor, Tomasz Tomaszewicz , Wojciech Konopka, grafika: Małgorzata „Mika” Budnik ;
Konsultacja: o. Witold Sokołowski SJ

Wersję WWW przygotował Tomasz Tomaszewicz