Przyroda wokół CERNu

Mont Blanc tuz po zachodzieCERN jest położony w niezwykle malowniczej dolinie Jeziora Genewskiego. Od południowego wschodu horyzont zamyka masyw Mont Blanc, odległy o około 80 km. Od zachodu, odległe o zaledwie 10 km pasmo Jury sprawia, że słońce ,,zachodzi" tu na dwie godziny przed zmrokiem. Na południowym zachodzie ciasną bramą pomiędzy Alpami i Jurą przeciska się Rodan.

Mont Blanc chwile po zachodzie
Sąsiedztwo łąk i lasów Jury daje schronienie zwierzynie, która zdaje się żyć w symbiozie z fizykami. Na trawniku przed CERNowską kantyną można rankiem spotkać przechadzającą się czaplę. Wróble są tak bezczelne, że potrafią wyjadać wprost z talerzy co bardziej zamyślonych lub rozdyskutowanych fizyków. Na słupku przy drodze często siedzi kania i przygląda się samochodom jadących do CERNu fizyków, jakby podziwiałą ich marki. W rzeczywistości liczy na łatwy łup w postaci przejechanych gryzoni. Para świecących, sowich oczu ukazująca się nagle przed maską samochodu w czasie powrotu z nocnej szychty, to wrażenie jakiego nie dostarczy żaden horror. Marcin Konecki przysięga się nawet (i ja mu wierzę), że kiedy o drugiej w nocy wracał rowerem z CERNu to na środku ronda widział jelenia!

Moja wersja ,,Damy z lasiczka''jezKiedy samemu mieszkałem pod Jurą, co noc okoliczne jeże wyżerały z kociej miski chrupki Whiskas. Zdarzyło się też, że kiedy moja żona oglądała w telewizji film o ptakach wodnych, do pokoju weszła kuna. Była tak zajęta poszukiwaniem piskląt, że dała się złapać i pogłaskać.

CERN do strzyżenia trawy używa owiec, na czym zaoszczędza ok 100 000 CHF rocznie. Ma też własne stado danieli. Na terenie CERNu rośnie kilka gatunków rzadkich roślin chronionych.
 

 


GW
foto: GW Ostatnia zmiana: 7.11.1999  strona glowna poczatek poprzednia strona nastepna strona