[ Początek, Etap 1, Etap 2, Etap 3 ]


Spływ Piławą - etap 1
Pod czujnym okiem gajowego

Przed wyjazdem z Warszawy wyszukaliśmy w internecie wypożyczalnię kajaków w Pile i umówiliśmy się telefonicznie na odbiór sprzętu następnego dnia. Wyjechaliśmy z Warszawy w sobotę 5 sierpnia wieczorem. Droga do Piły zajęła nam dużo czasu i mocno nas zmęczyła - szosa na Toruń i Bydgoszcz jest nie najlepszej klasy, a za to bardzo ruchliwa. Zanocowaliśmy niedaleko przed samą Piłą, w Płotkach, w pensjonacie Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. Rano nie bez trudu (planem Piły nie dysponowaliśmy) odnaleźliśmy naszą wypożyczalnię. Przedsięwzięcie okazało się być dość skromne - właściciel trzymał po prostu w niewielkiej kanciapce kilka kajaków. W dodatku nie dysponował transportem - skontaktował nas tylko z kimś kto miał ciężarówkę. Właściciel auta pan Buś okazał się na szczęście osobą bardzo operatywną i szybko się z nim dogadaliśmy. Rada na przyszłość - dla uniknięcia komplikacji najlepiej od razu zacząć od kontaktu z panem Busiem - on też wypożycza kajaki, a w razie potrzeby można też rozbić namiot na jego podwórku i przenocować.

Pan Buś podrzucił nas z kajakiem ciężarówką (mówiąc ściślej, rozklekotanym Starem) nad sam brzeg Jeziora Komorze - od asfaltowej szosy trzeba było jeszcze przejechać polną drogą kilkaset metrów przez wertepy (uwaga praktyczna - w pobliskiej wsi Sikory jest sklep i można uzupełnić zapasy na drogę).


LMK001 [82 km] Zach. brzeg. J. Komorze, początek spływu ok. 1 km za miejscowością Sikory przy drodze Czaplinek - Barwice.


Nad wodą zbudowano wygodny drewniany pomost - piknikowała już przy nim inna grupka kajakarzy, czekając aż dowiozą im "sprzęt pływający". Po krótkiej walce udaje nam się upchnąć pokaźny stos gratów do naszego kajaka ("USS Egon") i wyruszamy, opływając z lewej strony zasłaniającą środek jeziora Wydrzą Wyspę. Dokładne położenie punktu startowego wg GPS: 6.08.2000, 11 h 43'49", 53°37.035' N, 16°15.854' E, (WGS84).


LMK002 Gdzieś na wschodnim końcu J. Komorze ...


Na rozgrzewkę łatwo i szybko trawersujemy Jezioro Komorze.


LMK003 Przepust (a właściwie rura) łączący J. Komorze z J. Rakowo.


Jezioro Komorze oddziela od Jeziora Rakowo grobla z szosą i mostem drogowym. Pod mostem woda przelewa się przez wąską rurę - bardzo płytko i ciasno, ale dało się przez nią przepłynąć kajakiem.


LMK004 Wylot rury - początek J. Rakowo.

 


LMK005 [73 km] Wschodni kraniec J. Rakowo.


Jezioro Rakowo jest niewielkie i niezbyt ciekawe, wypływamy z niego do przesmyku pomiędzy kolejnym jeziorkiem Lubicko Małe a następnnym na trasie jeziorem Brody.


LMK006 [72 km] Piława wpływa do przesmyku pomiędzy J. Lubicko Małe a J. Brody.


Przesmykiem można zrobić wypad w prawo od głównego szlaku, na Jezioro Lubicko Wielkie i do leżącej na jego końcu wioski Łubowo. Nie skusiliśmy się - mamy na cały spływ tylko 3 dni, a nie wiemy jakie są warunki na rzece i ile znajdziemy na niej przeszkód. Pokonujemy przesmyk kierując się w lewo.


LMK007 Początek J. Brody.


Przepływamy przez większe i dłuższe Jezioro Brody. Przy okazji udaje nam się sprawdzić powszechnie znaną prawdę że "głos po wodzie niesie się daleko". Obserwując rybaków na brzegach, dyskutujemy luźno i raczej niezbyt głośno o różnych zasłyszanych rekordach wędkarskich, np. największym złowionym w Polsce sumie - podobno ponad 160kg! W tym momencie z odległego o jakieś 150m brzegu dobiegł nas głos: "60kg, nie 160!". Z trudem zdołaliśmy opanować wybuch śmiechu na tyle żeby nie wywrócić kajaka.


LMK008 [70 km] Camping i przystań w Strzeszynie nad J. Brody.


W zatoczce na końcu J. Brody robimy krótką przerwę na kanapkę i rozprostowanie pleców. W pobliżu przesmyku między jeziorami Brody i Strzeszyn zbudowano ośrodek turystyczny - trochę domków, murowanych i campingowych, przystań, łódki i kajaki. Po popasie przepływamy pod mostem drogowym na J. Strzeszyn.


LMK009 [70 km] Początek J. Strzeszyn.


Płyniemy przez J. Strzeszyn. Piława wypływa z niego tuż za niewielkim cyplem na prawym brzegu jeziora (przed wyspą), miejsce jest ukryte w drzewach, tuż przy brzegu jeziora most drogowy (niebieski, osadzony na rurach wbitych w dno).


LMK010 Piława wpływa do J. Kocie.


Z J. Strzeszyn wpływamy na małe, spokojne i malownicze J. Kocie.


LMK011 Przewężenie J. Kociego.


Przepływamy przez przewężenie w środku J. Kociego. Widok który otworzył się za nim wzbudza w nas lekką konsternację - wydaje się, że z jeziora nie ma wyjścia! Nasz przewodnik też nie pomaga - akurat w tym miejscu na mapie przebieg Piławy jest przykryty przez jakieś symbole. Kierujemy się wprost na widoczny na przeciwległym brzegu nasyp kolejowy.


LMK012 Ujście Piławy z J. Kociego.


Tajemnica ślepego jeziora się wyjaśnia - rzeka płynie wzdłuż nasypu kolejowego by nagle skręcić pod kątem prostym w prawo w krótki kanał pod mostami.


LMK013 Mosty na trasie Czaplinek - Szczecinek, kolejowy i drogowy.


Przepływamy pod dwoma położonymi obok siebie mostami o interesującej konstrukcji - biegną nimi szosa i linia kolejowa na trasie Czaplinek-Szczecinek.


LMK014 [68 km] Piława wpływa do J. Pile.


Po przepłynięciu krótkiego kawałka rzeki otwiera się przed nami widok na największe na całej trasie J. Pile. Główny szlak trawersuje tylko na południe wzdłuż krótkiego odcinka zachodniego brzegu jeziora, po czym znowu wchodzi na rzekę. Warto jednak zrobić sobie dodatkową wycieczkę na wschód (ok. 6km), do Bornego Sulinowa. Miasteczko dopiero w 1993 roku zostało udostępnione dla "normalnych" ludzi - przedtem było zamkniętą bazą Armii Radzieckiej. Niestety, także i tym razem rezygnujemy z ponadplanowych atrakcji - jest już popołudnie i czas nas goni.


LMK015 [66 km] Piława wypływa z J. Pile.


Okolice miejsca w którym Piława wypływa z J. Pile to chyba najbardziej oblegany przez turystów rejon na całej trasie spływu - na obu brzegach założono pola campingowe, a w rzece moczyło się tylu ludzi, że czujemy się jak pływając kajakiem po basenie. Najzabawniejsza była kolonia przeprawiająca się przez bród na Piławie - dzieciaki, w większości małe dziewczynki, dla pewności stworzyły żywy łańcuszek połączony trzymanymi w rękach gałązkami.


LMK016 Most na linii kolejowej Czaplinek - Borne Sulinowo.


Po wypłynięciu ze strefy campingów robimy sobie krótki postój dla rozprostowanie kości.



LMK017 Most na drodze Czaplinek - Borne Sulinowo.

 

LMK018 [63 km] Początek J. Dołgie, orientacyjnie, bo jezioro jest wąskie.


Po przepłynięciu w pobliżu wioski Liszkowo Piława rozszerza się do czegoś pośredniego między rzeką a jeziorem. Formalnie twór ten nazywa się J. Dołgie - czyżby ślad długotrwałej bytności Armii Radzieckiej w tych okolicach? Niezależnie od kwalifikacji hydrologicznej, rozszerzenie pomaga, płynie się łatwiej niż po "normalnej" meandrującej rzece.


LMK019 [60 km] Orientacyjne położenie południowego końca J. Dołgie.


LMK020 Jaz-wodospad, przy jazie bunkier. Przenoska prawą stroną ok. 30 m.


Kawałek dalej prawdziwa niespodzianka, potencjalnie bardzo groźna! Uśpieni łatwą żeglugą po J. Dołgie, zbliżając się do jakichś betonowych konstrukcji na brzegu dopiero w ostatniej chwili zauważamy, że rzeka co prawda płynie bardzo spokojnie, żadnego przyspieszenia nurtu, ale jakby się urywała - dalszy ciąg wydawał się leżeć poniżej poziomu na którym płynęliśmy. Na wszelki wypadek dobijamy do brzegu - w samą porę, kilkanaście metrów dalej był niczym nie zabezpieczony jaz-wodospad. Skutki zagapienia mogłyby okazać się bardzo nieprzyjemne! Jaz był używany jako zjeżdżalnia - grupa odważnych młodzieńców ześlizgiwała się w kipiel poniżej. My znacznie rozważniej przenosimy kajak około 30m prawym brzegiem rzeki.



Popisy w zaimprowizowanym aquaparku.

 

LMK021 Most drogowy w okolicach Czochrynia i Starowic.



LMK022 [55 km] Most.

 

LMK023 Północny kraniec Rozlewisk Nadarzyckich, rezerwat.


O zachodzie słońca docieramy do najciekawszego chyba odcinka spływu - rezerwatu obejmującego duży obszar rozlewisk i bagien. Nurt rzeki zanika w nich całkowicie, trasę wyznaczają tyczki z tabliczkami z logo rezerwatu i strzałką. Okolica jest bardzo piękna - tafla wody pocięta pasami i kępami roślinności na liczne jeziorka i przesmyki. Na pewno warto spędzić tutaj więcej czasu, nawet cały dzień. Zaczynamy więc rozglądać się za miejscem na nocleg.


LMK024 Południowy kraniec Rozlewisk Nadarzyckich.


Na bagnach trudno rozbić namiot, dogodne miejsce na biwak - kilkumetrową skarpę i ciągle dość grząski ale płaski teren powyżej - znajdujemy dopiero na ich skraju, gdzie Piława znowu staje się szeroką i rozlaną rzeką. W chwili gdy zabieramy się do rozładowywania kajaka, nadpływa łódka z rewolucyjnie czujną parą strażników w fantazyjnych kolorowych mundurach (model "eurogajowy"?) i przegania nas - ciągle jesteśmy w granicach rezerwatu. Pewnie gdybyśmy zdążyli rozbić namiot skończyło by się na mandacie. Przepada więc okazja obejrzenia bagien w świetle dnia - płyniemy dalej, eskortowani na wszelki wypadek przez naszych cerberów - a nuż znowu zapragnęlibyśmy gdzieś nielegalnie zabiwakować?


LMK025 [52 km] Betonowy most drogowy, pod nim liczne gniazda jaskółek.

 

LMK026 [48 km] Pole biwakowe nad Zalewami Nadarzyckimi.


Już po ciemku docieramy do pola namiotowego nad Zalewami Nadarzyckimi. Przyjemne miejsce - wysoka skarpa, suche i płaskie miejsca do rozbicia namiotów w sosnowym lesie. Tylko komarów mnóstwo. Biwakujemy, dzień był długi i wyczerpujący.




[ Początek, Etap 1, Etap 2, Etap 3 ]


  Rzeka Piława - spływ kajakiem. Text copyright (c) by MG, JR. Photo copyright (c) by JR.
Web ver. 20020312 copyright (c) 2002 by AW2P2. Kontakt z redakcją: aw2p2@fuw.edu.pl.