do góry         o książce


1.6 Komputerowe BHP

Najpoważniejsza szkoda, jaką możemy wyrządzić podczas nauki obsługi komputera, to wymazanie ważnych danych. Na komputerze, którego używamy do nauki, ktoś mógł pisać pracę magisterską czy roczny raport. Jeśli nie miał zapasowej kopii, np. na dyskietce, to pewnie nie ucieszy go informacja, że ,,wczoraj wszystko pomieszaliśmy, ale system jest już zainstalowany od nowa i komputer jest jak nowy''. No tak, ale kiedy był nowy, to nie było w nim zapisanych ostatnio danych, czyli wyników czyjejś pracy!

Jeśli pracujemy na własnym koncie w systemie wielodostępnym, jak np. GNU/Linux czy Windows NT1.14, nie mamy zwykle w ogóle dostępu do plików systemowych ani plików innych użytkowników, i prawdopodobieństwo nieumyślnego ,,narobienia kłopotów'' jest małe lub prawie zerowe (zależy od jakości zabezpieczeń danego systemu; systemy Unixowe uznawane są za najbezpieczniejsze). Ale utrata danych nie musi być wcale wynikiem niefrasobliwego obchodzenia się z komputerem. Równie prawdopodobne są awarie dysków lub oprogramowania albo wyniki działalności wirusów (choć te ostatnie można częściowo zaliczyć do konsekwencji niefrasobliwości -- patrz rozdział 4.4). Dlatego też absolutną podstawą ,,komputerowego BHP'' jest regularne tworzenie kopii zapasowych (backup) ważnych dla nas plików -- z wyjątkiem programów, które w razie awarii można ponownie zainstalować (z CD, taśm czy dyskietek). W firmach i instytucjach należy to do obowiązków administratora, czyli osoby odpowiedzialnej za lokalną sieć i tworzące ją komputery. Jeśli dane użytkowników znajdują się na ,,centralnym'' dysku sieciowym, to w regularnych odstępach czasu tworzy się ich kopie -- na taśmie, płytach CD-ROM czy na innym dysku. W przypadku awarii pozwala to, w najgorszym razie, na odtworzenie plików użytkowników z czasu ostatniego backupu. Prawdopodobieństwo tego, że uszkodzeniu ulegnie jednocześnie również kopia zapasowa, jest minimalne (choć nie do pominięcia w przypadku pożaru).

W przypadku gdy sami musimy dbać o swoje dane, pozostaje kierować się zasadą tworzenia jak największej liczby kopii aktualnych wersji ważnych dla nas plików. Najczęstszym sposobem jest codzienne 1.15 przegrywanie na dyskietki -- tu należy jednak pamiętać, że dyskietki są znacznie bardziej zawodne od twardych dysków. Można również kopiować (nie przenosić) ważne pliki do wybranych katalogów dysku tego samego komputera -- uratuje to nas w razie ich przypadkowego skasowania.


do góry o książce
Dalej: 2. Skok w cyberprzestrzeń Do góry: 1. Obsługa współczesnych komputerów Wstecz: 1.5 Blat