"Jesli cos wyglada zbyt dobrze, by moglo byc prawdziwe,
 to prawdopodobnie tak jest: nie jest to prawdziwe."

Nikt nie przylacza sie do sekty. Ci, ktorzy zostali wciagnieci do
destrukcyjnej grupy mysleli, ze robia cos innego, cos co okaze sie
dobre, co jest warte by temu poswiecic swoj czas i sily.

Definicja sekty wedlug Centrum Informacji o Kultach Destrukcyjnych:
 Kult destrukcyjny lub sekta to grupa, ktora podczas dzialalnosci
 agitacyjnej badz handlowej, posluguje sie oszustwem, stosuje techniki
 psychomanipulacji oraz stanowi zagrozenie dla zycia rodzinnego
 czlowieka i jego zdrowia psychicznego.
Po co definicja sekty; definicje; problemy z definiowaniem.
Sekta a nowy ruch religijny - to nie to samo - komentarz.



Na tegorocznej pielgrzymce do Czestochowy w grupie zielonej WAPM obiecalem napisac jakas strone WWW o sektach. Wlasnie tu ja pisze. Na razie zebralem niezla kolekcje linkow, i opisalem pare podstawowych tematow dotyczacych sekt. NEW! Wiekszosc tekstow z tej strony weszla do strony, ktora zrobilem dla Dominikanskiego Osrodka Informacji o Nowych Ruchach Religijnych i Sektach w Warszawie. Czyli obiecalem jedna, sa dwie. (tyle, ze tej drugiej jestem tylko wspolautorem, i zajmowalem sie raczej strona techniczna; merytoryczna jest dzielem wielu osob, nie tylko z Osrodka). Wiecej informacji o Osrodku w "linkach".
Dlaczego ludzie sa sklonni wierzyc w cos tak dziwacznego? - czyli starozytna opowiesc o gotowaniu zupy z zolwia. Jak sekty zmuszaja rozsadnych ludzi do zmiany przekonan? Czytales moze "Wladce Pierscieni" Tolkiena? Tam jest taka historia: Saruman chce uwiezic Gandalfa, i zeby go do siebie zwabic, posyla do niego Radagasta. Gandalf umie poznac, czy ktos go oklamuje, czy nie - spoglada w oczy Radagasta i nie widzac w nich zdrady wierzy. Ale Radagast, choc mowi szczerze, zostal oszukany przez Sarumana... Kryteria oceny: wlasna decyzja, czy manipulacja? Sekta chce stworzyc wrazenie, ze ktos zmienia swoje poglady, bo uslyszal o czyms nowym, wspanialym, co ocenil jako lepsze, i to spowodowalo zmiane. Ale prawda jest zazwyczaj inna - zmiana jest wynikiem manipulacji niedostrzegalnej dla ofiary, ale dajacej sie rozpoznac, jesli zbada sie caly proces zmian, jakie sie dokonaly. Modele opisujace taktyki manipulacji Kiedy w 1953 powrocili jency z wojny koreanskiej, ich zachowanie - wrogosc dla USA, sympatia dla komunizmu - spowodowalo, ze zaczeto ich badac - okazalo sie, ze spowodowaly to manipulacje na psychice, jakich dokonano na nich w Chinach; te badania prowadzili m.in. Lifton i Singer; wkrotce te same metody manipulacji zostaly rozpoznane przez ofiary sekt, ktorymi zajmowala sie Singer; wyniki badan pozwolily sformulowac kryteria takiej manipulacji; oprocz modeli Liftona i Singer powstal pozniej jeszcze model Hassana. Proste metody manipulacji, stosowane nie tylko przez sekty, zostaly opisane jako "zasady Cialdiniego" (jest tam rowniez opis, w jaki sposob bronic sie przed manipulacja), a zagrozenie przymusem przez te wyrafinowane mozna zbadac uzywajac "tabeli przymusu Bidermana". Czy to sekta? (cechy potencjalnie niebezpiecznych sekt) Jesli sie tak zdarzy, ze spotykamy nowych, wspanialych ludzi, to jak poznac, czy nie sa oni sekta, ktorej trzeba sie wystrzegac? Czym kusza sekty? - pare mysli Jest taka bajka o kwiecie paproci - ktos go znajduje, i odtad kazde jego zyczenie moze sie spelnic, ale... nie znajduje szczescia. Bo jest ograniczenie: mozna miec wszystko, ale tylko dla siebie. Sekty proponuja wszystko (inna sprawa, ze nie daja), o czym ktos marzy, ale... na zasadzie, ze to on wyjatkowo ma do tego prawo. Kwiatu paproci pewnie juz nikt nie znajdzie, sekte - prawie kazdy. I duzo szybciej, niz kwiat paproci, moze mu zabrac radosc zycia...